W ostatnich dniach na światowych parkietach widać fale potężnych wyprzedaży. Inwestorzy giełdowi martwią się nie tylko perspektywą nikłego globalnego wzrostu gospodarczego, ale także sytuacją w krajach peryferyjnych strefy euro.
Europejskie indeksy osiągały dziś roczne minima, wywołane informacjami z rynku obligacji krajów strefy euro. W centrum uwagi Grecja, której obligacje zanotowały wyraźny wzrost rentowności. Tamtejszy rząd chce wycofać się z programów pomocowych, gdyż nie chce spełniać ostrych norm Unii Europejskiej.
Niepokój związany ze słabością gospodarki w strefie euro, połączony z obawami o sytuację w Grecji doprowadził do wyraźnych ruchów na rynku długu w pozostałych krajach EMU. Rentowność obligacji niemieckich jest na historycznych minimach, a papiery wartościowe Hiszpanii, Irlandii, Włoch i Francji odnotowały duży spadek cen. DAX tracił 0,31%, francuski cac40 0,84%, a hiszpański IBEX35 ponad 2%.
Negatywne nastroje także na Wall Street, indeksy zniżkowały od pierwszych minut sesji. Rynkowi akcji nie pomogły bardzo dobre dane z rynku pracy, oraz dobry odczyt indeksu FED.