Powrót inwestorów po świątecznej przerwie odbył się w nerwowej atmosferze i nie przyniósł pozytywnych rozstrzygnięć. Poranna nuda i zniechęcenie jeszcze przed południem zastąpione zostały doniesieniami o kryzysie politycznym i przyspieszonych wyborach w Grecji.,
Spadek giełdy ateńskiej stał się inspiracją dla GPW. WIG oraz WIG20 straciły odpowiednio 0,68 i 0,88 %, przy obrocie 580 milionów złotych. Zyskująca dzisiaj na wartości złotówka nie była w stanie odrobić utraty wartości z ubiegłego tygodnia powodującej jej najniższą wycenę do dolara oraz euro od paru lat.
Presja sprzedających przeceniała walory Bogdanki (-2%), KGHM-u (-2,99%), Asseco Polska (-3,06%), Pekao (-2,35%), JSW (-3,5%) oraz Eurocashu (-2,7%). Ze spadającym rynkiem radziły sobie PZU (0,59%), Synthosu (3,16%), PGNiG (0,23%), mBanku (0%), Tauronu (0,8%) oraz PKNOrlen (0%).
Mocno rozczarowujące są również wydarzenia na szerokim rynku, gdzie akcje sporej części spółek o małej i średniej kapitalizacji muszą się mierzyć z podażą wynikającą z końca roku i czyszczenia portfeli przez największych graczy. Wśród wyjątków znalazły się dzisiaj akcje Czerwonej Torebki (33%).
Handel na dzisiejszej sesji nie należał do specjalnie interesujących, choć sytuacja w Grecji na krótko poprawiła dynamikę handlu. Układ techniczny wykresów głównych indeksów WIG oraz WIG20 uległ pogorszeniu, faworyzując stronę podażową.
Obraz naszego rynku u schyłku roku w niewielkim stopniu rozjaśnia fakt trwającego osłabienia złotego. Tym sposobem polskie akcje stały się dla inwestorów zagranicznych nieco tańsze.