Notowania ropy naftowej pogłębiają kilkuletnie dołki.

Dzisiaj notowania ropy naftowej pogłębiają kilkuletnie dołki. Rynkiem ropy wstrząsnął dzisiejszy raport, że amerykański bank obniżył tegoroczne prognozy dla „czarnego złota”.

Ceny ropy naftowej notują nowe minima, ropa Brent kosztuje dziś mniej niż 48 dolarów za baryłkę, a WTI zbliża się do 46 dolarów.

Wzrost wydobycia w Stanach Zjednoczonych jawi już pierwsze sygnały spowolnienia, widać spadek nakładów inwestycyjnych w branży naftowej. Kolejny sygnał dla inwestorów powinien pojawić się w danych z amerykańskiego rynku pracy, gdzie można spodziewać się w najbliższych miesiącach zwolnień, dążących do dostosowania zatrudnienia do nowych warunków rynkowych.

Trzeci i czwarty kwartał powinny przynieść ograniczenie podaży i  wyższe ceny. Popyt na ropę nie rośnie w krajach rozwijających się tak szybko jak można było tego oczekiwać. Raczej już nigdy nie zobaczymy cen ropy powyżej 100 dolarów za baryłkę. Na koniec roku ropa może powrócić w okolice 60 dolarów, gdzie zobaczymy dłuższą stabilizację.

Scroll to Top