Ropa po złotówce, a na stacjach płacimy…

Skala przeceny ropy naftowej to rewelacyjne informacje dla krajowej gospodarki.
Prawie codziennie dowiadujemy się, że ropa naftowa pogłębiła wieloletnie minima, które  w niewielkim stopniu przekładają się na ceny przy dystrybutorach.
Głównymi czynnikami kreującymi ceny na rynku paliw w Polsce jest wartość ropy Brent oraz kurs dolara amerykańskiego. Dziś baryłka ropy naftowej kosztowała około 170 zł, natomiast w pierwszej połowie 2014 roku średni kurs Brent-zł to 336 zł. Mamy więc prawie 50-% przecenę głównego surowca energetycznego i to w wartościach wyrażonych w krajowej walucie.
Surowiec trafiający do krajowych rafinerii kosztuje 1.06 zł.  Lotos oraz Orlen, po odjęciu akcyzy i opłaty paliwowej, sprzedają w hurcie PB 95 po 1.55 zł. .

Znaczną część kosztu benzyny stanowią podatki – akcyza, która wynosi 1.54 zł/litr oraz opłata paliwowa  0.129 zł/litr. Detalista nabywa PB 95 po ok 3.22 zł/litr + podatek VAT, czyli 3,96 zł. Pozostała różnica to marża sprzedawcy.
Właściwe marże detalistów paliw na świecie kształtują się w granicach 5-7 %, więc benzyna powinna kosztować ok  4.20 zł. Takie ceny jednak są jedynie obserwowane na najtańszych stacjach hipermarketowych, które głównie mają przyciągnąć klienta do galerii handlowej.

Komisja Europejska stwierdziła, że w największych gospodarkach Wspólnoty spadek hurtowych cen paliw przełożył się na wartości przy dystrybutorach.

W Wielkiej Brytanii bardziej aktywna polityka państwa odniosła efekty, gdyż ceny znacząco spadły.

Może rodzime władze także zainteresują się tematem, a wtedy na rynku detalicznym odżyje konkurencja i ceny spadną.

Scroll to Top