Na giełdach zielono.

Początkiem nowego tygodnia wszystkie największe parkiety, a także warszawski, świeciły na zielono, mimo głębokich spadków w Azji i za oceanem. Zwyżki na Starym Kontynencie to efekt publikowanych przed południem danych o styczniowej koniunkturze w przemyśle strefy euro. W tym segmencie europejskiej gospodarki następuje stopniowa poprawa, a jest to głównie zasługa ożywienia w przemyśle Hiszpanii i Włoch.  Słabo zaprezentowały się za to Niemcy.

Zaskakująco dobrze prezentowała się Polska.

Dane z naszego przemysłu mają ograniczony wpływ na postawy inwestorów giełdowych. Główne indeksy w Warszawie  poruszały się w wąskich przedziałach wahań.  Podaż wygrała w końcu z popytem. Inwestorzy zaczęli pozbywać się akcji z uwagi na słaby początek notowań na giełdzie nowojorskiej co było reakcją na lekko rozczarowujące dane o wydatkach Amerykanów oraz spadku Indeksu ISM dla przemysłu.

Indeks WIG20 na zamknięciu zatrzymał się na spadku 0,46%, WIG zmalał o 0,34 %, indeks średnich firm mWIG40 stracił tylko 0,17 % a małych firm mWIG80 zaledwie 0,04%.

Przed głębszymi spadkami nasz rynek uchronił KGHM, drożejąc 1,7 %. Na plusie Pekao, Lotos, mBank i BZ WBK. Liderem spadków było JSW, tracąc 2,6 %.  Słabo prezentował się teżPKN Orlen, LPP.  Z mniejszych firm wyróżniał się Serinus, który podrożał o 10,7%. Na rynku walutowym złoty dalej umacnia się wobec innych walut. Euro taniało o 0,1%, do 4,1790 zł, dolar o 0,5 %, do 3,6830 zł a szwajcarski frank o 1,3 %, do 3,9830 zł.

Scroll to Top