Dzisiejsze notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły sesję równowagi.
Zachowanie rynku było pochodną niskiej zmienności na rynkach bazowych. Obraz sesji fałszuje końcowy fixing i zamknięcie na dziennych maksimach. WIG20 wskazuje, iż był to dzień zwarcia aktywnej podaży z równie aktywnym popytem.
W finale przewagę zdobyli kupujący, na których stale czeka bariera, na której podaż okazywała się bardzo agresywna. Wykres indeksu WIG20 stale porusza się pod linią trendu spadkowego. Średniookresowe przesilenie jest ciągle przed rynkiem i stale aktualnym scenariuszem jest konsolidacja pomiędzy 2250 i 2350 pkt.
Impulsów prowzrostowych można szukać w sektorze bankowym, który przyciąga kupujących przeceną, ale też zachęca do realizacji szybkich zysków niepewnością wokół przewalutowania portfela kredytów hipotecznych denominowanych we franku szwajcarskim.
Do czasu zarysowania jakiegoś konsensusu na tym polu, rynek będzie skazany na kontry podaży po każdym mocniejszym odbiciu na akcjach banków.