Wczoraj nastroje na rynkach surowcowych były mieszane, gdyż z jednej strony, drożały surowce energetyczne, a także cukier i kakao, zaś z drugiej strony, mocno potaniały zboża oraz metale. Ostatecznie indeks CRB zakończył wczorajszą sesję na minusie, o 0,13%.
Liderem zniżek była pszenica, która na giełdzie w Chicago została przeceniona aż o 4,6% i cena tego surowca w USA zbliżyła się ponownie do poziomu 5 USD za buszel. Była to największa dzienna zniżka cen pszenicy od ponad dwóch lat.
Przyczyną tak dynamicznej zmiany cen były warunki pogodowe. Jeszcze do niedawna amerykańscy farmerzy mieli problem susz na polach upraw pszenicy ozimej. Jednak w weekend spadły wyczekiwane deszcze, co zwiększyło nadzieje na niezłe zbiory.
Na rynku pszenicy ogólnie mamy do czynienia z dużą podażą, nie tylko w Stanach Zjednoczonych i to nie pozwala cenom tego surowca na znaczące oddalenie się od poziomu 5 USD za buszel.
Na rynku ropy naftowej wczoraj uwagę inwestorów przyciągnęły dane EIA , która podała w swoim raporcie, że spodziewa się spadku produkcji ropy naftowej z łupków w USA.
W maju produkcja ropy naftowej z łupków ma znaleźć się na poziomie 4,98 mln baryłek dziennie. Według EIA, wydobycie ropy z łupków z formacji Bakken i Eagle Ford spadnie, natomiast wydobycie z formacji Permian Basin wzrośnie.
Produkcja ropy naftowej w USA utrzymuje się na wysokim poziomie, a pozostali ważni globalni producenci tego surowca również nie ograniczają wydobycia.