Ostatnia sesja tygodnia na warszawskiej giełdzie przyniosła poprawę nastrojów. Udany początek grudnia daje nadzieje na udaną końcówkę roku znaną jako rajd św. Mikołaja. Zwyżka nie została jednak poparta wzrostem obrotów. Scenariusz piątkowych notowań został napisany przez największe europejskie parkiety. Po czwartkowym wystąpieniu Draghiego gracze na dojrzałych parkietach uznali, że skup obligacji skarbowych jest już przesądzony. Dzięki temu zachodnioeuropejskie indeksy rosły nawet o 2–3%. Kontynuacja wzrostowej fali giełdy we Frankfurcie i Paryżu odrobiły już niemal wszystkie straty spowodowane tegoroczną korektą, będąc zarazem blisko historycznych maksimów z czerwca. Warszawski parkiet na tym tle wypada nie najlepiej. Piątkową sesję WIG20 zakończył jedynie 0,88-%. wzrostem.
Najlepiej zaprezentował się Eurocash, dając zarobić blisko 6 %. Popyt uaktywnił się w przypadku papierów banków i koncernów paliwowych. Pod kreską KGHM, PGE, Bogdanka i Asseco Poland. Na szerokim rynku największą, ponad 8-proc. zwyżką może się pochwalić ZM Kania, notowania poparte są wysokimi obrotami.
Złoty niezmienny w stosunku do euro, jednak wyraźnie tracił do dolara. Na koniec piątkowych notowań euro kosztowało 4,16 zł, a dolar 3,38 zł.