Krajobraz walutowy.

Sytuacja na rynku jest obecnie raczej na krawędzi, do końca się zdecydował, gdzie iść. Najbardziej jastrzębi krok  został przez FOMC podjęty. W tle spraw europejskich odzywa się problem grecki, trwa dodruk euro w ramach QE, zatem w dłuższym terminie dolar może jeszcze zyskać.

Słabo wypadł indeks Fed z Filadelfii, indeks Conference Board wskaźników wyprzedzających wyniósł 0,2%,  wniosków o zasiłek było 291 tys. Słabo wypadła też produkcja przemysłowa za luty. Ostatecznie jednak dla FOMC najważniejsze są dane z rynku pracy i jeśli w przyszłości znów takie będą, to będzie to pro-dolarowy argument.

USD/PLN podlegał dziś głównej parze, notowano zejścia w okolice 3,83 oraz powroty do 3,8850. Jeśli  eurodolar utrzyma się ponad 1,0640, to i na złotym możliwy będzie okres oscylacji przynajmniej w obszarze 3,8150 – 3,87.

Na EUR/PLN mamy kurs rzędu 4,1230, na pewno okolice 4,11 – 4,1150 to strefa wsparcia, a 4,1640, okolice 4,18 – to strefy oporu.

Zastrzeżenie: Informacje zawarte na tej stronie są subiektywnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu obowiązujących przepisów prawa, w tym Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. dotyczącego informacji stanowiących rekomendacje na temat instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. 2005 Nr 206, poz. 1715). Wszelkie decyzje inwestycyjne podejmowane są wyłącznie na odpowiedzialność czytelnika. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam publikowanych na stronie.

Leave a Comment

Scroll to Top