Słabe dane z Chin, wzrosty w Europie

Gospodarka azjatycka w drugiej połowie roku miała się odbić, jednak nie wskazują na to dane z lipca. Wprawdzie produkcja przemysłowa w lipcu wzrosła, jednak dynamika wzrostu spadła.  Sprzedaż detaliczna okazała się gorsza od oczekiwań, zaś dane o kredytach jeszcze mocniej rozczarowały.
Na giełdach w Azji nie widać jednak paniki, odporny na dane jest dolar australijski, zaś mocniej spadają ceny miedzi.
Giełdy w Europie otworzyły się na solidnych plusach; DAX na otwarciu zyskiwał +0,71%, CAC40 +0,64%, FTSE100 +0,14%. Na warszawskim parkiecie indeks dwudziestu największych spółek otworzył się +0,27% w stosunku do wczorajszego zamknięcia.  Szczególną uwagę warto zwrócić na notowania gdańskiej spółki, która zakomunikowała o emisji akcji, przez co kurs spadł o 16%. Poprawa sytuacji geopolityczne może przynieść wzrosty, jednak każda negatywna informacja może sprawić, że rynek dojdzie do minimum.

Zastrzeżenie: Informacje zawarte na tej stronie są subiektywnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu obowiązujących przepisów prawa, w tym Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. dotyczącego informacji stanowiących rekomendacje na temat instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. 2005 Nr 206, poz. 1715). Wszelkie decyzje inwestycyjne podejmowane są wyłącznie na odpowiedzialność czytelnika. Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam publikowanych na stronie.

Leave a Comment

Scroll to Top