Spokój na wagę złota.

Wczorajsze posiedzenie FED było jednym z najbardziej wyczekiwanych w ostatnich miesiącach.

Inwestorzy oczekiwali sugestii o opóźnieniu rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych, głównie z powodu coraz słabszych prognoz dotyczących wzrostu inflacji oraz ostatniego umocnienia dolara.  FED dał jednak do zrozumienia, iż zauważa możliwość wystąpienia niższego tempa wzrostu cen.

Niska inflacja nie stanowi powodu do obaw z powodu źródeł jej występowania. Spadek tempa wzrostu cen wynika głównie z niskich cen ropy. Dzisiejszy odczyt wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach pokazał rekordowo niską liczbę wniosków, najniższą od ponad 15 lat. Powoduje to, iż FED  nie podejmuje żadnych gwałtownych ruchów. Dzisiejsza sesja przebiegała pod dyktando dolara, któremu opierała się jedynie europejska walut.

Waluty Nowej Zelandii i Australii nie przestają się osłabiać.

Dzisiaj widzimy umocnienie polskiej waluty, najbardziej widoczne jest w stosunku do szwajcarskiego franka. Kurs pary CHFPLN spadł dziś o blisko 3%. Za dolara płacono 3,7123zł, za euro 4,2138zł, za funta 5,6089zł, a za franka 4,0316zł.

Scroll to Top