Cały miniony tydzień był na rynkach surowcowych nerwowy. W piątek indeks CRB zanotował zwyżkę o 1,73% i był to rezultat przede wszystkim wzrostu notowań ropy naftowej oraz metali szlachetnych.
Cena ropy w zeszłym tygodniu nie tylko przestała spadać, ale nawet delikatnie wzrosła. Fundusze ETF oparte o ropę naftową zanotowały wyraźny wzrost aktywów. Również fundusze hedgingowe zwiększyły swoje długie pozycje na rynku ropy. Ich wartość wzrosła o 12% w skali tygodnia.
Spora część inwestorów uznaje obecne ceny ropy naftowej za okazję do kupna, co oznacza, że notowania ropy naftowej już istotnie nie spadną.
Stronie popytowej na rynku ropy naftowej pomogły wnioski z raportu EIA, która że tempo wzrostu produkcji ropy naftowe będzie się zmniejszać. Prawdopodobnie doprowadzi to do zrównoważenia globalnego popytu i podaży ropy naftowej w drugiej połowie tego roku.
Liczba funkcjonujących punktów wydobycia w USA zmniejszyła się o 55.
Produkcja ropy naftowej w USA nadal jest duża a kraje należące do OPEC nie mają zamiaru ograniczać produkcji. Eksport ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej pod koniec ubiegłego roku wzrastał, a Irak dąży do zwiększenia produkcji tego surowca.
Irackie zapowiedzi powstrzymują notowania ropy naftowej od dalszych wzrostów. Cena tego surowca w USA obecnie wynosi 49 USD za baryłkę.